poniedziałek, 5 listopada 2012

Jak znaleźć się na Cozumel?

Wyspa długa ale nie szeroka. 48 /16 km jak podają źródła :) Znaleźć się na Cozumel oznacza, że musiałam znaleźć się w Meksyku. Korzystając z wiedzy zawodowej (lotniczej) dokonałam zakupu biletu lotniczego a nawet dwóch. Oba w jedną stronę. Dróg lotniczych prowadzących do Cancun jest bardzo wiele. Szukając połączeń znajdziemy coś bezpośredniego z prawie każdej stolicy kraju członkowskiego Unii Europejskiej z wyjątkiem Warszawy stolicy Polski :). Mój wybór padł na kombinacje Ryanair (lowcost) + Jetairfly (charter). Pomiędzy połączeniami pobyt uatrakcyjnił się zwiedzaniem Brukseli oraz pobytem wieczorno - nocnym na lotnisku międzynarodowym w Brukseli. Wspomniane lotnisko w stolicy UE nie ma publicznego nocnego transportu pomiędzy centrum a lotniskiem (nie znalazłam a szukałam wnikliwie). Zakup biletu BRU - CUN dokonany został na stronie lataj.pl (opcja dla osób nie posiadających kart kredytowych). Polecam ją, kupione tam zostały 2 bilety na tej trasie i wszystko było ok. Obsługa bardzo szybka i sprawna. Po przesłaniu potwierdzenia wpłaty bilet pojawia się natychmiast na skrzynce.
Samolot wylądował w Cancun. Uwielbiam lądowania z dreszczykiem emocji :). Lot jest długi i nudny. A na płycie lotniska na naszym miejscu stoi sobie maszyna nie pamiętam już jakiej linii lotniczej i nie chce wykołować! Pilot poirytowanym głosem w dwóch mi nie znanych językach i na końcu po angielsku zapowiada, że mu bardzo przykro ale musimy czekać, ponieważ wszystkie stanowiska są zajęte i że to normalne i że nic się nie da zrobić. Pasażerowie w tym i ja czekamy zatem. Nie wiem czy to wina obsługi czy tego, że rzeczywiście lotnisko ma ogromny przerób ale na zewnątrz nikt z niczym się nie śpieszy. Raz jest gorąco dwa jesteśmy w Meksyku :). Po dłuższej chwili stania robimy kółeczko na pas i z powrotem spacerowym krokiem samolotu...i czekamy. Trwało to około 30 minut. Aż coś w końcu wykołowało i zaparkowaliśmy naszego Benisława Jetairowskiego. Dodam tylko, że nikt z pasażerów nie wydzwaniał na lotnisko i nie jęczał, że jest uwięziony i dzieci płaczą!!! ;))) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Samo wkroczenie na terytorium Meksyku to też wyczyn, więc jak już się nam to uda to lepiej zostać dłużej i poznać kraj dokładniej. Nie będę opisywać całej procedury trwała półtorej godziny :)). Pozostawię ją w tajemnicy dla żądnych wrażeń i przygód podróżników. Było trochę spraw papierkowych, trochę gimnastyki, zabawy w kolory zielony/czerwony - ogólnie wesoło. Ku mojemu zaskoczeniu oczekujący np. osoby prywatne muszą czekać na zewnątrz terminala! Przy dwugodzinnym oczekiwaniu to może być niewesołe i w dodatku w upale...Znalazłam się w Cancun!!!! :) Pominę ten tydzień, wspomnę że pobyt był w meksykańskiej części Cancun a nie w strefie hotelowej i to mi się bardzo podobało :). Odwiedziłam Puerto Morelos, które podobało mi się bardzo i Playa del Carmen - gdzie podobało mi się mniej. Bardzo turystycznie i bardzo tłoczno. Playa del Carmen jest o tyle istotne, że tutaj można się przeprawić właśnie na Cozumel. Przeprawa jest prosta wymaga zakupu biletu. Są dwie firmy z pukntu widzenia pasażera nie ma znaczenia którą się wybierze. Cena jest taka sama. Czas przeprawy około 30-40 minut. Wypływa się praktycznie co godzinę.
http://www.mexicowaterjets.com/eng/ WATERJET
 
http://www.granpuerto.com.mx/ ULTRAMAR
Jeśli ktoś się przeprawia z samochodem to jest to duża atrakcja. Port do przepraw zlokalizowany jest za Playa del Carmen - Calica. Bilet dla pasażera jest tańszy niż w przypadku waterjet i ultramar Płynie się dłużej bo półtorej godziny i jest bardziej industrialnie. Tymi promami dostarczane jest na wyspę np. zaopatrzenie do supermarketów itp. Także płynie się w towarzystwie ogromnych tirów :). Tiry są na dolnym pokładzie, pasażerowie na górze oczywiście.
http://www.transcaribe.net/ TRANSCARIBE
Na tej pięknej wyspie można się znaleźć również drogą lotniczą przylatując np. z Cancun.
 https://www.mayair.com.mx/
Myślę, że to spora atrakcja niewykluczone, że przetestuję to połączenie lotnicze.  Lot trwa 20 minut.
Dotarcie na wyspę zajęło trochę czasu ale myślę, że było warto polecam każdemu, kto chce wpaść na chwilę oraz tym, którzy chcą poznać wnikliwie każdy zakamarek wyspy :) tak jak ja :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz